Leniwa, słoneczna sobota na warszawskiej Pradze. W Centrum Praskim Koneser słychać pomruk widlastych silników Mercedesa, dźwięki nierównej pracy motoru S21 i „walkę” garbusowego boksera. To wyraźny znak, że po raz drugi wystartował Klasyczny Koneser czyli wystawa pojazdów zabytkowych organizowana przez Drive Cup, Automobilklub Polski i Stado Baranów.

 

 

Sezon 2020 nas nie rozpieszcza. Mamy już lipiec, a Klasyczny Koneser był jedną z pierwszych imprez w stolicy, na której można było się spotkać i pojechać na rajd turystyczny po okolicy. Punktualnie o godzinie 11.00 otwarto bramy byłej wytwórni wyrobów spirytusowych. Najpierw na pieczołowicie odnowiony teren fabryki wjechało kilka Mercedesów, w tym powojenny 170V z dieslem pod maską. Potem zaczęły się zjeżdżać kolejne wozy: Alfa Romeo Giulia, Porsche 911, przedwojenny Dodge, Opel Manta A, Volkswagen Karmann Ghia, Triumph Spitfire, Citroen 2CV, Volkswagen T1 Bulli, MG A, Porsche 944, Warszawa 201 i wiele innych. Gwiazdami spotkania bez wątpienia były Polski Fiat 518 oraz należący do redaktorki miesięcznika Automobilista Jaguar XK150. Organizatorzy przyjechali tym razem Citroenem DS, Lancią Fulvią Coupe, Renault 5 i Peugeotem 504. Zwiedzający wystawę Klasyczny Koneser 2020 robili zdjęcia jak opętani, a z twarzy uczestników zlotu nie schodził uśmiechy. W końcu można spotkać się na żywo.

 

Koneser 2020

Znajdź syrenki

Najważniejszym elementem imprezy Klasyczny Koneser 2020 był Rajd po Pradze, który tym razem polegał na szukaniu warszawskich syrenek. Oczywiście nie chodzi o te z dwusuwowym sercem, tylko o symbol stolicy. Nie wszyscy wiedzą, że syrenek w Warszawie jest nieco więcej niż dwie. Półryby, półkobiety spotkać można w wielu miejscach, czasem mocno zaskakujących. Uczestnicy rajdu szukali rzeźby przy urzędzie dzielnicy Warszawa Praga Południe, płaskorzeźb na remizie strażackiej i tramwajowej, symbolu stołecznych bibliotek, repliki syrenki namalowanej przez Pabla Picasso czy muralu na jednej z kamienic. Zadanie nie było łatwe. Tym bardziej, że twórcy trasy, przy okazji redaktorzy Movendusa, zastawili na rajdowców kolejne pułapki: constanse, pytania, odwrócone kratki itinerera. Rajd wygrał Paweł Starewicz jadący Polskim Fiatem 126p, a drugi był Michał Paszek w Citroenie GSA.

 

 

Koneser 2020

Kawa i samochody

Gdy ekipy startujące w rajdzie zmagały się z wymagającą trasą, w Koneserze trwał zlot. W związku z obostrzeniami epidemicznymi tym razem nie było zwiedzania muzeum, konkursu elegancji czy odprawy przedrajdowej. Wszystko odbywało się spokojnie i powoli. Jedni pili kawę, inni poszli na lody lub do restauracji. W tych ciężkich czasach chwila odpoczynku i relaksu należy się każdemu.

 

Koneser 2020

Do zobaczenia za rok

Po południu samochody zaczęły niespiesznie opuszczać teren fabryki. W przyszłym sezonie zapewne po raz trzeci zabytki spotkają się w Koneserze w ramach imprezy Interia Drive Cup. Znów będzie okazja do spotkania się, wspólnego wypicia kawy i porozmawiania o klasykach.

 

 

Koneser 2020

 

Fotografie: Michał Leśniewski

Poprzedni artykułWyrób rzemieślniczy
Następny artykułCzeski film